Nasze pragnienia mogą zmanifestować się szybciej, niż się tego spodziewamy, w zaskakujący dla nas sposób. Ostatnio doświadczyłam tego w codziennym życiu, kiedy pomyślałam o zakupie dyfuzora do aromaterapii. Zanim zdążyłam przejść od pomysłu do czynu, taki dyfuzor… sam pojawił się w mojej przestrzeni. To mała rzecz, a przypomina, jak pięknie może działać prawo przyciągania.
Aromaterapia na stres i zmęczenie
Jakiś czas temu odezwała się do mnie marka Organic Aromas momencie — po pierwsze wtedy, gdy sama rozważałam zakup, a po drugie niedługo przed wylotem z Polski. Ten ostatni czas był dla mnie intensywny i wymagający energetycznie, a aromaterapia może bardzo wspierać w odzyskaniu wewnętrznej równowagi.
I tak też się stało — poprzez różne zapachy zaczęłam bardziej świadomie wpływać na swój nastrój. To ważne, ponieważ pracuję, relaksuję się, czy medytuję w tej samej przestrzeni i łatwo jest przenieść energię np. skupienia na działaniu do czasu duchowej praktyki, czy wieczornego odpoczynku, co niekoniecznie nam służy.
Świadome tworzenie nastroju poprzez zapach
Dlatego wykorzystałam dyfuzor Organic Aromas inny — podczas pracy, a inny, kiedy wyciszałam się przed pójściem spać. Jeśli pracujecie z domu i macie dla siebie małą przestrzeń, to bardzo Wam takie rozwiązanie polecam 🙂
Samo urządzenie jest bardzo przyjemne w użytkowaniu i po prostu ładne 🙂 Nieduże, eleganckie, estetyczne. Nie wiem, czy dyfuzor może być kobiecy, ale dla mnie tak właśnie wygląda. Na półce prezentuje się jak dekoracja i myślę, że będzie pasował tak naprawdę wszędzie — tym bardziej że jest naprawdę dyskretny.
Mój model to Raindrop i jest to dyfuzor nebulizujący. Nie wymaga podgrzewania wody, co pozwala pełniej wykorzystać właściwości olejków eterycznych, które oprócz tego, że pięknie pachną, to mają przecież także prozdrowotne zastosowanie 🙂 Intensywność aromatu można stopniować, a dodatkową funkcją jest także możliwość wykorzystania dyfuzora jako delikatnej lampki.
Dziękuję marce Organic Aromas za możliwość przetestowania ich urządzenia – naprawdę przyszło do mnie w najlepszym czasie i jestem wdzięczna za to, jak pięknie wpisało się w moją codzienną rutynę 🙂